Jadac z Ogulina na Chorwacji mielismy wysiasc w Siofoku, ale postanowilismy spac do Budapesztu (byla 3 rano).
W stolicy zostawilismy bagarze i poszlismy zwiedzac miasto. Mielismy zamiar wracac do Polski najblizszym pociagiem.
Bylismy na Wrzgorzu zamkowym, na Starym Miescie, pojechalismy metrem w zla strone itp. Nogi nam odpadaly.
Ogolnie piekne miasto, warte odwiedzenia, ale trzeba troche wydac forintow na wejscia do muzeow itp. Pelno Niemcow i Skosow.
Wsiedlismy jednak w pociag nad Balaton, do Siofoku.