Z rana dojechaliśmy zatłoczonym w 200% pośpiechem z Tarnowa, cały czas starając się nie być podporą dla dwóch bardzo "zmęczonych" kolesi o wyglądzie żuli otoczonych wonią Leśnego Dzbana.
Podsumowanie:
Przez 7 dni i 8 nocy jechaliśmy 21 pociągami, spędzając prawie połowę czasu poruszając się, ale jazda pięknymi liniami kolejowymi w Chorwacji już samo w sobie jest atrakcją.
Najfajniejsze miejscowości w jakich byliśmy to Split i Siofok.
Chorwatki są bardzo ładne i ładne, Azjatki takie sobie w większości, Węgierki takie se :|, a Niemki ;/.
Szkoda, że nie udało nam się powrzucać zdjęć i odwiedzić Słowenii (na którą też mieliśmy kupony).
Dzięki tym którzy nas czytali :]